Bezpieczne auto — bezpieczna rodzina

2017-11-30 14:25:06 (ost. akt: 2018-10-29 14:05:33)

Za nami trzecia edycja akcji "Bezpieczne auto — bezpieczna rodzina", którą przeprowadził olsztyński Autoryzowany Serwis Volkswagen Nord Auto. O jej przebiegu rozmawiamy z Emilianem Puchalskim, kierownikiem serwisu.

— Z tego, co wiem, akcja z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością...
— To prawda. W tym roku sprawdziliśmy około 40 samochodów marki Volkswagen, i to za darmo. Zdarzały się auta zarówno na gwarancji, jak 5- czy 10-letnie. Podczas badań wyłoniła się pewna zależność. Jeżeli rzadziej odwiedzamy serwis, to w naszym aucie mechanik wykryje więcej usterek.

— Proszę przypomnieć, jakie elementy były kontrolowane?
— Między innymi układ hamulcowy, zawieszenie, oświetlenie, stan akumulatora oraz płyny eksploatacyjne.

— Jak więc wygląda stan naszych samochodów?
— Usterki, zarówno drobniejsze, jak i te poważniejsze, wykryliśmy w ponad połowie pojazdów. Zdarzały się one m.in. w układach hamulcowych, co wychodziło podczas badania na ścieżce diagnostycznej, były również wycieki oleju z silnika. Okazało się, że nie wszyscy kierowcy przywiązują uwagę do stanu piór wycieraczek. Podczas jazdy jesienią oraz zimą to jednak istotny element przyczyniający się do naszego komfortu jazdy oraz bezpieczeństwa.

— A co z oponami? One podczas nieprzychylnej aury są szczególnie ważne.
— Istotny jest nie tylko stan bieżnika i jego głębokość, ale również wiek opony. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że powinna być eksploatowana przez sześć lat, licząc od daty produkcji.

— Wykryte usterki trzeba by naprawić. Ilu klientów postanowiło to zrobić w olsztyńskim serwisie Volkswagen Nord Auto?
— Większość. Drobne usterki usuwaliśmy od ręki, na miejscu. Jeżeli chodzi o wspomniane wycieki oleju, najpierw trzeba było umyć silnik i poobserwować, skąd cieknie.

— Czy w akcji udział wzięli tylko kierowcy z Olsztyna?
— Byliśmy mile zaskoczeni, bo okazuje się, że nie. Sporo użytkowników przyjechało spoza Olsztyna. Widać nasza akcja odbiła się głośnym echem.

— Jaka refleksja nasuwa się po akcji?
— Dbając o nasze auto, dbamy również o bezpieczeństwo naszej rodziny oraz środowisko naturalne. Takim przykładem jest chociażby wyciekający olej z silnika. Poza tym policja może nam zatrzymać dowód rejestracyjny, nie ma więc co ryzykować.

Komentarze (1)

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kalisz #2403885 | 94.254.*.* 23 gru 2017 22:12

    Jak sie ma dzieci to sie powinno poważniej pochodzić do tematu bezpieczeństwa. W tym roku sobie sprawiłem nowego rodiusa więc naprawy mam z głowy na kilka lat ale wcześniej regularnie serwisowałem auta nie czekając na ostatnią chwilę aż mi coś odpadnie

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz