Suszymy pranie na spojlerze hondy...

2017-11-03 11:00:00 (ost. akt: 2017-11-03 11:18:13)
Suszymy pranie na spojlerze hondy...

Autor zdjęcia: woj

A co tam, pochwalę się. Jeździłem najnowszą, dziesiątą generacją hondy civic type-R... Czy zrobiło to na mnie wrażenie? Dla zwykłego śmiertelnika to szansa na poczucie emocji, jakie na co dzień towarzyszą tym, którzy jeżdżą po torach wyścigowych.

Jesienne, ale wyjątkowo słoneczne, jak na tę porę roku przedpołudnie... Godzina? Jedenasta. Pamiętam dokładnie. Dlaczego? Bo za chwilę miałem usiąść za sterami hondy civic type-R w kolorze białym. Tu ciekawostka. Za kolor ten trzeba dopłacić, bo w tym przypadku podstawowym kolorem jest czerwony...
To ten sam model, który wiosną tego roku na legendarnym niemieckim torze Nurburgring ustanowił nowy rekord okrążenia dla samochodów przednionapędowych. Rekord został poprawiony o niemal 7 sekund! Dwulitrowy czterocylindrowy silnik VTEC TURBO rozwija moc 320 KM, a jego moment obrotowy sięga 400 Nm. Prędkość maksymalna, którą producent określa na 272 km/h, naprawdę jest w zasięgu ręki, czy raczej, pedału gazu. Przyspieszenie do setki auto osiąga w 5,8 sekund.

Fot. woj

Dziesiąta generacja sportowej hondy jest o 16 kg lżejsza i ma zarazem 10 KM mocy więcej. Na uwagę zasługuje większa sztywność skrętna auta, która zapewnia bardziej precyzyjne kierowanie i stabilność w zakrętach. A propos precyzji... Na uwagę zasługuje niesamowita, sześciobiegowa, manualna skrzynia biegów. Majstersztyk. Mieć z nią do czynienia to wielka frajda.

— Japończycy stworzyli samochód torowy, który został dopuszczony do ruchu cywilnego — swoimi wrażeniami z jazdy dzieli się Jakub Bańkowski, pasjonat civica. — Najważniejsza różnica między X, a IX generacją to wygoda. Pozycja za kierownicą jest idealna. Brzegi fotela wciąż bardzo dobrze trzymają uda, ale są miększe i dlatego, zarówno wsiadanie, jak i wysiadanie jest przyjemniejsze. Skoki pomiędzy biegami są jeszcze krótsze, a system zmiennej twardości amortyzatorów sprawia że auto jest cudowną, sportową zabawką na co dzień bez tracenia zębów na każdej nierówności bądź dziurze.

Fot. woj

Sportowy charakter auta to efekt rozwiązań przejętych wprost z samochodów wyścigowych. Należą do nich m.in. wentylowane oraz nawiercane tarcze hamulcowe, czerwone, markowe zaciski hamulców, aerodynamiczny spojler, kubełkowe fotele czy potrójny układ wydechowy.

Czy honda jest więc autem idealnym?
— Prawie — odpowiada Jakub Bańkowski. — Brakuje jej trochę dodatków we wnętrzu. Ładna, sportowa deska rozdzielcza jest mało przyjemna w dotyku, a z perspektywy tylnych siedzeń świat już nie jest taki piękny. Mimo pewnych wad, zamawiam czerwoną. Gdy zacznę zmieniać, te wspaniale krótkie biegi, wszelkie niedoskonałości znów gdzieś znikną i o nich zapomnę. Auto z wadami kupuje się z marzeń, a nie jak golfa R, z rozsądku. Civic to wspaniałe auto, dzięki któremu suszenie prania na tylnym spojlerze będzie czystą przyjemnością.

Otwierając drzwi hondy civic type-R przekracza się magiczny świat motoryzacji, do którego na co dzień raczej się nie zagląda, no chyba, że ktoś takie auto po prostu kupi. Cena 146500 zł za motoryzacyjne marzenie nie wydaje się być wygórowana.
woj



Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB