BMW z perłą baroku w tle

2017-09-27 12:00:00 (ost. akt: 2017-09-29 11:05:56)
BMW z perłą baroku w tle

Autor zdjęcia: woj

Jakie jest nowe, sztandarowe BMW serii 5? Używając języka młodzieżowego można powiedzieć, że... wypasione. Jeżeli trzeba, samo doprowadzi ciebie do celu. Wystarczy, że rozsiądziesz się w wygodnym fotelu.

To był jeden z pochmurnych, deszczowych dni, jakie często zdarzają się podczas jesieni. Ale to wcale nie stanowiło dla nas problemu, bo kilka najbliższych godzin mieliśmy spędzić w najnowszym BMW serii 5 w wersji luxury line, które otrzymaliśmy do jazdy z salonu Zdunek Premium w Olsztynie. Ruszyliśmy więc przed siebie, aby zobaczyć kawałek magicznej Warmii...
Co można powiedzieć o nowej "piątce", która dla koncernu z Bawarii zawsze była oczkiem w głowie? Właściwie, to już siódma generacja auta, które zaprezentowano w 1972 roku, czyli 45 lat temu! Czy liczba ta okaże się dla tego modelu szczęśliwa?

Oceńmy najpierw auto z zewnątrz. BMW serii 5 kontynuuje udaną linię swoich protoplastów, szczególnie dwóch wcześniejszych generacji. Okazuje się, że jej projektanci wyciągnęli ze swoich szuflad jeszcze bardziej dopracowane projekty. Samochodowi nie brakuje, tak typowej dla BMW dynamiki, oraz elegancji w jednym. Przednie lampy zyskały na wyrazistości, a tylne zostały wykonane w nowym smuklejszym kształcie. O mocy pod maską świadczą dwie końcówki, udanie wpisanych w tylny zderzak rur wydechowych. Patrzysz na to wszystko i prowadząc wewnętrzny monolog mówisz: jest dobrze, bardzo dobrze...

Fot. woj

Zajrzyjmy więc pod maskę. Do jazdy otrzymaliśmy model z dwulitrowym, czterocylindrowym silnikiem wysokoprężnym TwinPower Turbo o mocy 190 koni mechanicznych i wysokim momencie obrotowym sięgającym aż 400 niutonometrów. Trzeba przyznać, że tę moc czuć już po pierwszym kontakcie z pedałem gazu. Ważące razem z pasażerami ponad dwie tony auto przyspiesza żwawo i niczego nie śmie odmawiać wybrednemu kierowcy. Oczywiście, dla tych, którzy oczekują jeszcze więcej koni mechanicznych pod nogą, koncern z Monachium przygotował wersje z silnikami benzynowymi (3 litry oraz 4 litry) czy trzylitrowym dieslem, ale osiągów dwulitrowca nie ma co się wstydzić. Auto do setki przyspiesza w osiem sekund i osiąga prędkość 230 km/h.

W testowanym przez nas aucie silnik współpracował z ośmiostopniową, sportową skrzynią biegów — Speptronic, która zapewnia zmianę przełożeń zarówno automatycznie, jak i ręcznie. Sprzymierzeńcem kierowcy i pasażerów jest zintegrowany aktywny układ kierowniczy, który zapewnia skrętne koła tylnej osi oferując stabilność, czy system active protection, który ostrzega przed zmęczeniem, a w krytycznych sytuacjach napina pasy bezpieczeństwa, prostuje fotele, zamyka szyby i w końcu sam zatrzymuje samochód.

Nasza "piątka" wyposażona była w napęd na cztery koła — xDrive, który świetnie spisuje się podczas jazdy w jesiennej aurze. Niestraszne są wówczas żadne kałuże, ani liście leżące na drodze. I ta radość z jazdy... Kiedy siedzisz w "piątce" zaczynasz rozumieć filozofię BMW. Do wyboru tryby jazdy: sport, eko oraz komfort. Co ciekawe, najnowszy model serii 5, jeżeli tylko tego zechcesz, poprowadzi ciebie sam do celu. Warunek: droga jest dobrze oznakowana poziomo. Wówczas samochód sam jedzie, niczym pociąg po szynach. Kierowca tylko co kilkaset metrów musi chwycić za kierownicę, aby dać znać, że jeszcze siedzi we wnętrzu auta, które jest wyjątkowe.

Fot. woj

O ile silnik i zawieszenie dają niezwykłe wrażenia z jazdy, to środek BMW zapewnia komfort najwyższej jakości. Dla wielbicieli dobrego smaku adresowana jest wersja luxury line. Charakteryzują ją: deska rozdzielcza pokryta materiałem sensatec, skórzana, sportowa kierownica, skórzane fotele, listwy ozdobne ze szlachetnego drewna oraz podświetlene listwy progowe wykonane z aluminium. Całości dopełnia oświetlenie ambientowe aż w sześciu barwach. Można je wybrać w zależności od nastroju. Oby tego było mało, zapach, jaki ma rozchodzić się we wnętrzu również można wybrać...

Nowa "piątka" jest na pewno modelem przełomowym dla niemieckiej marki, kwintesencja tego, co najlepsze w BMW. To nie przypadek, że w swoich wojażach po Warmii dotarliśmy do znajdującej się na granicy z Mazurami perły baroku jaką jest świętolipska bazylika. Naprawdę robi wrażenie i skupia w sobie wszystko, co najlepsze. Rozglądasz się wokół, i używając języka młodzieżowego, robisz wielkie "wow". Tak, jak we wnętrzu nowej, wypasionej "piątki". Ktoś chce się przekonać? Wystarczy zajrzeć do salonu Zdunek Premium w Olsztynie. W sprzedaży dostępne są również modele podemonstracyjne.
woj

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB