Francuski kolos pręży muskuły

2017-07-27 07:00:00 (ost. akt: 2017-07-26 13:33:40)
Francuski kolos pręży muskuły

Autor zdjęcia: Wojciech Kosiewicz

Co świadczy o tym, że mamy do czynienia z SUV-em? Muskularna sylwetka, napęd na cztery koła, większy prześwit i ten styl... Renault koleos robi wrażenie nawet wówczas, kiedy musi zjechać z utartego szlaku, a tych w naszym regionie nie brakuje.

Renault koleos dołączył do swoich mniejszych braci właściwe na końcu. Trochę wbrew naturze: mimo, że największy, to najmłodszy. Ale wyszło mu to tylko na plus, bo podobieństw do udanego rodzeństwa — captura czy kadjara — nie brakuje. Pierwsza generacja koleosa została zaprezentowana na targach motoryzacyjnych w Paryżu w 2006 roku. Chociaż auto było praktyczne i funkcjonalne, to stylistycznie druga generacja zaprezentowana w 2016 roku niewiele po nim odziedziczyła.

Do testów otrzymaliśmy najbogatszą wersję Initiale Paris oferowaną z 19-calowymi obręczami kół o czarnym wykończeniu, chromowanymi listwami w kolorze "arktycznej bieli" specjalnie dedykowanej dla wersji Initiale Paris. Trzeba przyznać, że kolor robi wrażenie, tak samo, jak panoramiczny dach.
A co w środku? Wygodne wentylowane fotele obszyte skórą nappa z funkcją masażu, których pozycję można ustawić elektroniczne według własnego uznania. Są naprawdę wygodne i w razie potrzeby podgrzewane. Z takiego udogodnienia mogą korzystać również pasażerowie tylnej kanapy.

Fot. Wojciech Kosiewicz

Jazdę umila markowy system nagłośnienia Bose, a całości dopełnia oświetlenie ambientowe z możliwością wyboru kolorystyki. Mowa o taśmach LED, dzięki którym można zmieniać nastrój wnętrza auta. W centralnym miejscu deski rozdzielczej znalazł się dotykowy ekran z systemem multimedialnym. Dzięki niemu mamy dostęp do nawigacji, telefonu, radia, multimediów.

Pora zajrzeć pod maskę. W testowanym modelu znalazł się silnik wysokoprężny o poj. 2-litrów i mocy 175 KM dysponujący imponującym momentem obrotowym o wielkości 380 Nm dostępnym już od 2 tys. obr./min. To on świadczy o tym, że mamy do czynienia z rasowym SUV-em. Wspomniana moc w testowanym modelu przekazywana była za pośrednictwem nowej automatycznej skrzyni biegów X-Tronic. Co ciekawe, pracując w optymalnym zakresie obrotów silnika skrzynia ta potrafi symulować zmiany przełożeń, zapewniając dynamiczniejsze przyspieszenie. A dynamiki koleosowi nie brakuje. Startując spod świateł potrafi zrobić wrażenie na innych użytkownikach dróg. Sprint do setki zajmuje mu około 10 sekund. Przy masie 1,7 tony to naprawdę przyzwoity wynik. Francuski kolos potrafi rozpędzić się do 200 km/h.

Dzięki napędowi na cztery koła można spokojnie zjechać z asfaltowej drogi. Wybierając tryb "auto" samochód automatycznie załącza napęd na cztery koła kiedy tylko tego potrzeba, np. w przypadku uslizgu. Wówczas to moment obrotowy rozdzielany jest w zależności od potrzeby na przednie i tylne koła. Podczas pokonywania trudniejszego terenu z mniejszą prędkością warto wybrać tryb "lock". Wtedy napęd na cztery koła załączony jest na stałe. Jeżdżąc po mieście możemy wybrać napęd tylko na koła przednie.

Pojemność bagażnika koleosa sięga 500 litrów. Jego klapę można otworzyć tradycyjnie za pomocą przycisku, a jeżeli mamy zajęte ręce, za pomocą ...nogi. Wystarczy pomachać nią w okolicach zderzaka. To bardzo praktyczne podejście do sprawy, szczególnie, kiedy nie chcemy stawiać bagażu na jezdni czy chodniku. Sam bagażnik w najnowszym SUV-ie od Renault oferuje różne możliwości konfiguracji. System Easy Break pomaga jednym ruchem złożyć tylną kanapę dzięki czemu pojemność bagażnika zwiększa się do 1700 litrów.
woj



Komentarze (2)

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. twój podpis #2296625 | 81.190.*.* 27 lip 2017 22:25

    SUV-y to to takie nie wiadomo co. Jakaś ślepa uliczka motoryzacji. Do rasowej terenówki to mu daleko. Do miasta się nie nadaje. Parkowanie takiego grzmota na ciasnym parkingu to nie byle co, zwłaszcza dla kobiet. Do dynamicznej jazdy po ciasnych zakrętach taka krowa na szczudłach też się nie nada :) W długie trasy na pewno są wygodne, ale z racji swoich gabarytów i masy apetyt na paliwo mają nie mały. No ale mają to COŚ: PRESTIŻ!!! I chyba tylko dlatego te pokraki się sprzedają.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. pijany rycho #2296086 | 79.186.*.* 27 lip 2017 08:29

    Mówią,żeby nie kupować samochodu na F

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) ! - + odpowiedz na ten komentarz