Pan Shougo i jego toyota corolla

2016-12-28 17:00:00 (ost. akt: 2016-12-28 17:14:23)

To historia o panu Shougo Asada, który kupił swoją toyotę corollę w 1969 roku, gdy miał 24 lata... Dziś ma 71 lat, a jego corolla na liczniku 560 tys. km. Japończyk mieszkający niedaleko Tokio zdradza, jak udało mu się zachować auto w idealnym stanie.

Pan Shougo i jego toyota corolla

Autor zdjęcia: Toyota

Znany na całym świecie model toyoty — corolla — obchodzi w tym roku swoje 50-lecie. Tymczasem niedaleko Tokio mieszka pewien pan, który jest właścicielem 47-letniego egzemplarza.
Shougo Asada kupił swoją corollę w 1969 roku, gdy miał 24 lata. 47 lat później pan Asada wciąż jeździ tym samym autem. Samochód ma na liczniku 560 000 km (to 14-krotność długości równika) i nadal jest w doskonałym stanie.
Zapytany, jak mu się udało zachować samochód tak długo w dobrym stanie, pan Asada odpowiada — Nie przypominam sobie, abym podejmował jakieś specjalne środki. Zwracałem uwagę, żeby wymieniać olej co 3 000 km. Pilnowałem, żeby nigdy nie brakowało żadnych płynów i żeby nie wyciekały. Wszystkie śrubki musiały być zawsze dokręcone i w komplecie.

To jednak nie cała odpowiedź na postawione pytanie. Pan Asada przez cały czas robi skrupulatne notatki na temat wszystkiego, co wiąże się z utrzymaniem jego samochodu. Do dziś zeszyty z tymi zapiskami to pokaźny tom o łącznej grubości 30 cm. Wystarczy rzucić na nie okiem, żeby przekonać się, że pan Asada kocha swój samochód i że to uczucie jest równie ważnym powodem długowieczności corolli, co solidność wykonania maszyny.
— To był pierwszy samochód, jaki kupiłem — opowiada. — W tamtych czasach warunki drogowe były okropne, bo nawierzchnie były głównie szutrowe. Codziennie samochód pokrywał się warstwą kurzu, dlatego ciągle go myłem. Czyściłem także tablicę rejestracyjną, z której po latach starła się zielona farba z numeru rejestracyjnego.

Z 47-letnią corollą łączy się wiele wspomnień — tych zwyczajnych, choć bliskich sercu, ale także kilka naprawdę wyjątkowych. Pewnego razu został poproszony o wypożyczenie samochodu dla telewizji. Zgodził się, nie pytając o cel, a po fakcie dowiedział się, że auto wystąpiło w telewizyjnym dramacie o kradzieży 300 milionów jenów. Był to słynny rozbój w 1968 roku, w którym złodzieje uciekli z miejsca przestępstwa corollą pierwszej generacji...Wówczas samochód pana Asady prowadzili sławni aktorzy: Beat Takeshi i Ryuhei Matsuda. Właściciel zaniemówił, gdy zobaczył takie gwiazdy w swoim aucie.

W ostatnich latach Shougo Asada podróżuje po kraju. Wielokrotnie brał udział w imprezach charytatywnych na rzecz odbudowy terenów dotkniętych kataklizmami czy rewitalizacji zaniedbanych miejscowości. Prezentował na nich swój samochód pro bono.
— Ten samochód dał mi szczęście — mówi. — Teraz chcę, żeby przynosił szczęście także innym ludziom.

Kompaktowa toyota corolla zrewolucjonizowała styl życia Japończyków. Historia modelu zaczyna się na początku lat 60., gdy okazało się, że mała toyota publica z silnikiem o pojemności 800 cm sześc. nie zaspokaja potrzeb bogacącego się społeczeństwa. Japończykom potrzebny był pojazd większy, który plasowałby się pomiędzy publicą a coroną. Cena musiała być na tyle niska, aby na zakup mogły sobie pozwolić rodziny, a konstrukcja i wyposażenie wystarczająco atrakcyjne, żeby produkt mógł spełniać oczekiwania klasy średniej.

Toyota zaprezentowała corollę w październiku 1966 roku. Model oferowano jako 2- lub 4-drzwiowego sedana. Samochód stał się sensacją, a serię przedpremierowych pokazów odwiedziło około 1,3 mln osób. Duże zainteresowanie wkrótce przerodziło się w rekordową sprzedaż. Już od maja 1967 roku Japończycy kupowali ponad 10 000 sztuk miesięcznie. W tym samym miesiącu Toyota pokazała wersję kombi. Sprzedaż przekroczyła 167 000 egzemplarzy w 1968 roku i 248 000 w kolejnym.

Corolla odniosła sukces także w USA, gdzie trafiła w 1968 roku. W rezultacie sprzedaż toyoty na tym rynku wzrósł z 98 000 do 155 000 sztuk rok później. Samochód otrzymał tarczowe hamulce i silnik o pojemności zwiększonej do 1,2 litra i mocy 68 KM. Dzięki corolli, w 1969 roku Toyota zajęła na liście najpopularniejszych importowanych marek w USA miejsce drugie.
Corolla wzmocniła dominującą pozycję Toyoty na rynku japońskim i stała się wzorcem auta dla mas.

— Stworzyła popyt na samochody rodzinne i rozpoczęła masową motoryzację kraju — mówi prezes koncernu, Eiji Toyoda. — Dzięki sukcesowi corolli, który zapewnił fundusze na rozbudowę infrastruktury, z fabryk koncernu mogło wyjeżdżać ponad milion samochodów rocznie.
Rosnąca skala produkcji skłoniła inżynierów do stworzenia nowego systemu jakości. Właśnie na przełomie lat 60. i 70. w pełni ukształtował się słynny "system produkcji Toyoty".
Pod maską corolli pierwszej generacji pracował chłodzony cieczą, 4-cylindrowy, rzędowy silnik o pojemności 1100 cm sześc. i mocy 60 KM. Dźwignię zmiany biegów konstruktorzy przenieśli spod kierownicy na podłogę, pomiędzy fotele kierowcy i pasażera.

Nie mniej uwagi poświęcono kosztom utrzymania samochodu. Podwozie nie miało punktów smarowania. Olej silnikowy wymagał wymiany co 5 000 km, filtr oleju co 10 000, a filtr powietrza co 30 000. Nadwozie było pokrywane elektroforetyczne, a pierwszą warstwę lakieru nakładano elektrostatycznie. Pracę fabryki po raz pierwszy kontrolował komputer, dbający o płynny przebieg procesu produkcji i minimalizujący zapasy, co przekładało się na niższe koszty.


Komentarze (2)

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zator #2150350 | 95.160.*.* 3 sty 2017 22:17

    gdy mieszkałem w USA, to wymieniałem olej co 3 tys. mil. albo lobby olejowe było tam silne, albo słabsze oleje tam stosowali. wymiana (olej, filtr, robota) kosztowała 14 - 20 $, czyli godzina pracy...

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. kruk #2144883 | 89.228.*.* 28 gru 2016 20:19

    olej co 3 tysiące kilometrów ??? to coś daje ?

    ! - + odpowiedz na ten komentarz