Sprawdź czy wozisz młotek

2016-05-18 09:30:51 (ost. akt: 2016-05-20 13:39:40)
Sprawdź czy wozisz młotek

Autor zdjęcia: Pixabay

Czy możemy wyobrazić sobie sytuację, gdy tracimy kontrolę nad autem w pobliżu wody i nasz samochód ląduje w błękitną czeluść. Jakiś czas temu auto wpadło do stawu w Olsztynie, bo kierowca nie zaciągnął hamulca.

Nierówny teren, brak zaciągniętego hamulca ręcznego i nieszczęście gotowe.
— Choć wizja utonięcia w zamkniętym samochodzie opadającym głęboko na dno może być paraliżująca, powinniśmy zachować spokój i nie poddawać się panice. Przy odpowiedniej postawie, w ciągu minuty można sprawnie wydostać się z samochodu — mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. — Zanim samochód zejdzie na dno, skupmy się na wykonaniu szeregu czynności, które pozwolą nam uniknąć tragedii. Zacznijmy od opanowania emocji, odpięcia pasów bezpieczeństwa i otwarcia szyb.

Kiedy zdamy sobie sprawę, że uderzenie o taflę wody jest nieuniknione, przyjmijmy odpowiednią postawę. Zaprzyjmy się rękami na kierownicy, tak aby nasze ręce wskazywały godzinę 13.50, przy założeniu, że kierownica to tarcza zegara. Mamy wówczas większe szanse uniknąć ogłuszenia przez otwierającą się pod wpływem uderzenia poduszkę powietrzną.

— Jeśli uda nam się otworzyć okno zanim przestanie działać mechanizm otwierania, czym prędzej wypłyńmy przez nie na powierzchnię. Gdy jednak elektryka przestanie działać, nie warto siłować się mechanizmem, szkoda na to czasu i energii — mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. — Jeśli wszystkie możliwości otwarcia drzwi lub okna zawiodły, należy wybić boczną szybę. Przyda się do tego młotek awaryjny, który warto wozić ze sobą w schowku samochodowym. Możemy także użyć innego ciężkiego przedmiotu, takiego jak klucz czy gaśnica. Jeśli natomiast nie mamy odpowiednich narzędzi, zaprzyjmy się o fotel i mocno uderzajmy nogami w środek szyby, tak by ją wyważyć.

Gdy znajdziemy się już poza tonącym autem, wypływajmy spokojnie na powierzchnię, starając się wypuszczać stopniowo powietrze z płuc. Pamiętajmy, żeby płynąć w stronę światła, ku tafli wody. Jeśli stracimy orientację, należy spojrzeć, w którą stronę uciekają pęcherzyki powietrza. Powinny wznosić się w kierunku, w którym mamy podążać.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB