Jakby spytać osobę, która ma nieco pojęcia o motoryzacji o markę Subaru, to czego się dowiemy? Myślę, że wymieni silnik bokser, napęd na cztery koła i sukcesy na rajdowych trasach. To jednak ogólniki, warto więc przejechać się autem, które jeżeli chodzi o technikę ma naprawdę wiele do powiedzenia. Wręcz zaskakuje. Nie ma więc co się dziwić, że używają go chociażby Szwajcarzy przemierzający wąskie i zarazem kręte górskie szlaki, jak i Australijczycy, którzy pokonują nierzadko tysiące kilometrów, przez pustynne piaski. Zresztą nazwa modelu Outback, który zakupił wspomniany znajomy, oznacza niewielką osadę, gdzieś na pustkowiu Australii z dala od cywilizacji... Więc w drogę.

To już piąta generacja auta, które produkowane jest od 1995 roku. Jak się prezentuje? Co by nie mówić Subaru Outback ma swój styl. Jak na pokaźne wymiary auto wygląda zgrabnie i dynamicznie. Z drugiej strony jest to samochód, którym bez problemu można pokonać nieprzetarte dukty i co ważne, powrócić do domu. Gwarantuje to napęd na cztery koła i 20. centymetrowy prześwit. I tu można powiedzieć kilka słów o filozofii Subaru. Dobre prowadzenie auta wynika z dobrze zbalansowanej konstrukcji stałego napędu wszystkich kół. Oczywiście, wpływ na prowadzenie ma również dobrze zbalansowany silnik bokser. I tu konkurencja może drżeć. I nie jest to tylko przenośnia. Poziomy, przeciwsobny układ silnika oznacza, że cylindry, a wraz z nimi tłoki ustawione są naprzeciw siebie. Właściwością takiego silnika jest znaczna sztywność. Silnik Subaru wytwarza mniej drgań niż jednostki czterocylindrowe rzędowe tej samej klasy, czy w układzie V. Ponieważ jest "płaski", a co za tym idzie niższy, samochód jest lepiej wyważony i bardziej stabilny w zakrętach. Przekonałem się o tym osobiście, jadąc krętą warmińską drogą, której pobocza były usiane drzewami.

To auto można trzymać na smyczy... Dzięki systemowi X-MODE narowisty silnik znajduje się pod naszą pełna kontrolą. Na przykład podczas zjazdu ze wzniesienia, auto utrzymywało stałą, zadaną mu prędkość. Tak samo działo się podczas jazdy na trasie. Ustaliłem prędkość auta i ono sobie płynęło. A co wówczas, gdy przede mną pojawił się samochód? Inteligentny system trzymał mnie na bezpieczna odległość. Jeżeli tylko chciałem, mogłem go wyprzedzić. Po manewrze wyprzedzania zdejmowałem nogę z gazu i auto jechało z zadaną mu pierwotnie prędkością.
Na trasie mogłem wybrać tryb sportowy jazdy, dzięki któremu auto jeszcze lepiej reagowało na moje polecenia. Satysfakcja gwarantowana zarówno na warmińskich szlakach, jak i drogach ekspresowych czy autostradach.

To, że w aucie podczas jazdy można poczuć się bezpiecznie już wiem, a co z jego bezpieczeństwem biernym? Pierścieniowe ramy wzmacniające podnoszą wytrzymałość kabiny od obszaru dachu aż do podłogi. Rozwiązanie to pozwala na rozproszenie energii uderzenia na elementy umieszczone z dala od pasażerów. W każdym Outbacku standardowo montowane są przednie, przednie-boczne, kurtynowe oraz kolanowa poduszka powietrzna kierowcy.