Nie wiemy jak zajrzeć pod maskę?

2016-03-25 06:54:33 (ost. akt: 2016-03-24 15:55:35)
Nie wiemy jak zajrzeć pod maskę?

Autor zdjęcia: Renault

Włączenie świateł przeciwmgłowych, wymiana koła na zapasowe czy znajomość sygnalizacji świateł ostrzegawczych na desce rozdzielczej to podstawowe umiejętności, jakie powinniśmy znać. Niestety, ten test oblaliśmy.

Okazuje się, że jeden na dziesięciu kierowców nie potrafi poradzić sobie z obsługą swojego auta. Niejednokrotnie jazda samochodem staje się dla kierowców uciążliwa z wielu powodów. W szczególności problematyczne jest, gdy w trasie kierowca złapie gumę i konieczna staje się wymiana koła na zapasowe.

— Tak to już w życiu bywa, że często łapiemy kapcia w okolicznościach, w których nie znajdziemy tuż obok zakładu wulkanizacyjnego, więc nie możemy poprosić o natychmiastową pomoc. W tej sytuacji bardzo przydaje się umiejętność wymiany koła. Ta nieoceniona wiedza przyda się przede wszystkim do tego, aby bezpiecznie dojechać do najbliższego punktu wulkanizacji oraz aby nie stwarzać zagrożenia na drodze — mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Tymczasem badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazują, że ponad połowa kierowców nie potrafiłaby wymienić koła.

O ile można zrozumieć, że wymiana koła przysparza wielu kierowcom problemów, o tyle zaskakujące jest, że jeden na pięciu kierowców nie wie jak... otworzyć maskę samochodu, jeden na trzech nie potrafiłby sprawdzić ciśnienia w oponach, a ponad połowa nie wie jak wyregulować wysokość kierownicy.
— Znajomość swojego samochodu często bywa kluczowa dla zachowania bezpieczeństwa na drodze. Jeśli nie potrafimy sprawdzić ciśnienia w oponach, ryzykujemy złapaniem gumy, a co za tym idzie w przypadku nieumiejętności wymiany koła blokujemy przejazd innym kierowcom i powodujemy korek. Wówczas pojawiają się nerwy i większe ryzyko stłuczki — mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

Wielu kierowców ma także problemy ze zlokalizowaniem włącznika świateł przeciwmgłowych oraz ze zrozumieniem sygnalizacji świateł ostrzegawczych na desce rozdzielczej. Problem z włączeniem świateł miałoby trzech na dziesięciu kierowców, natomiast kontrolki ostrzegające o awarii zrozumiałoby tylko sześciu z dziesięciu.
— Nieznajomość oznaczeń alarmowych na desce rozdzielczej prowadzi z jednej strony do uszkodzenia auta, z drugiej podnosi ryzyko niebezpiecznych sytuacji, wynikających ze złego stanu technicznego samochodu — mówią trenerzy.
woj

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB