Samotny wilk z Olsztyna pokonał Dakar

2016-01-27 08:00:00 (ost. akt: 2016-01-26 15:17:50)
Samotny wilk z Olsztyna pokonał Dakar

Autor zdjęcia: Maciej Berdysz/facebook

Mówi się o nich „samotne wilki”. Na trasę wyruszają swoimi motocyklami, nie mając żadnego zaplecza serwisowego. Ba, nie stoi za nimi żaden sztab mechaników, lekarzy czy masażystów. Maciej Berdysz z Olsztyna jest jednym z nich.

Jest legendą, z którą chciałby zmierzyć się każdy pasjonat rajdów terenowych. Najtrudniejszy z najtrudniejszych. Od kiedy wystartował, pochłonął kilkadziesiąt ofiar. Istny poligon, na którym w ekstremalnych warunkach sprawdza się wytrzymałość ludzi i ich maszyn... Jednym z bohaterów tegorocznego Rajdu Dakar okazał się olsztynianin Maciej Berdysz. Jako pierwszy Polak w historii pokonał jego trasę motocyklem bez serwisu, jedynie ze skrzynką z narzędziami, zapasowymi kołami i namiotem. W terminologii rajdu o takich zawodnikach-amatorach mówi się „samotne wilki”. Nie stoi za nimi żaden sztab mechaników, lekarzy czy masażystów. Stają do walki z niebezpieczną trasą, warunkami i klimatem...

Fot. Fot. Maciej Berdysz/facebook

— Urodziłem się i wychowałem na olsztyńskim Zatorzu — mówi Maciej Berdysz, rocznik 1975. — Obecnie mieszkam na Brzezinach, ale dużo podróżuję i dlatego rzadko bywam w domu.
Swoja przygodę z motocyklem rozpoczął w wieku 9 lat i trwa ona do dzisiaj. Startuje w motorcrossie oraz enduro, głównie w zawodach odbywających się w Wielkiej Brytanii.
— W tym sporcie nie ma czasu na strach — mówi Berdysz. — Trzeba być twardym i nie zrażać się wypadkami oraz kontuzjami, których nie brakuje.
Miał już złamany bark, biodro, kręgi oraz palce... Nie przejmuje się tym zbytnio twierdząc, że sportowcy potrafią regenerować się dużo szybciej. Co go więc w sporcie motorowym pociąga?
— Prędkość, nieobliczalność oraz ogromna dawka adrenaliny — odpowiada.
Co do samego Dakaru, to marzył o nim od zawsze. Podziwiał uczestników rajdu, którzy u jego początku wyruszali na trasę bez serwisów czy innej pomocy i byli skazani tylko na siebie.
— To są moi bohaterowie — mówi motocyklista.


Fot. Maciej Berdysz/facebook

Postanowił więc tak, jak oni, również pokonać Rajd Dakar. Historia tego rajdu sięga 1979 roku. Wówczas to na trasie Paryż-Dakar liczącej 10 tys. kilometrów stanęło do walki 182 pojazdów, z czego do mety dojechało 74. W 2009 roku rajd z Europy i Afryki przeniesiono do Ameryki Południowej.  W tym roku rozgrywał się on po bezdrożach Argentyny i Boliwii.
— Moje przygotowania do Dakaru trwały okrągły rok — mówi Maciej Berdysz. — Narzuciłem sobie odpowiednią dietę, często trenowałem dwa razy dziennie. Musiałem również pozałatwiać niezbędne sprawy administracyjne.
Jego dzień podczas rajdu zaczynał się często o godz. 3 nad ranem! Szybko coś jadł, składał namiot, pakował się i ruszał do umówionego odcinka specjalnego, gdzie rozpoczynało się właściwe ściganie, często na odcinku 400 km. Po jego przejechaniu sam musiał dojechać do miejsca biwaku, aby dokonać niezbędnych napraw w swoim motocyklu. Wymieniał olej, filtry, opony...
— Sprawdzałem każdą śrubkę — opowiada. — Jeżeli na danym etapie zdarzyła mi się wywrotka, to naprawiałem także zniszczone części. Zdarzało się, że trwało to do rana.
Oprócz tego musiał znaleźć czas na przygotowanie ubrań, plecaka z wodą oraz innych niezbędnych rzeczy, które umożliwiały mu przetrwanie na trasie. I tak przez 14 dni, często w temperaturze powyżej 40 st. Celsjusza, w deszczu czy burzy piaskowej.

Fot. Maciej Berdysz/facebook

Maciej Berdysz ukończył Rajd Dakar na 65. pozycji w motocyklowej generalce. Jak na zawodnika, który wystartował w kategorii „malles motos“, to bardzo dobry wynik, bo do mety nie dojechało wielu czołowych zawodników, za którymi stały wielkie pieniądze. Rajd ukończyło tylko 84 motocyklistów ze 136 startujących. Należy dodać, że olsztynianin w swojej kategorii dojechał do mety na 5 miejscu!Co przed nim?
— Obecnie szukam sponsora, aby zwiększyć budżet na profesjonalne treningi oraz trenera do przygotowań na następny Dakar — odpowiada.
Wojciech Kosiewicz

Komentarze (16)

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Rusek #1920207 | 80.2.*.* 29 sty 2016 19:50

    Szacun Kolego i Udanego Sezonu!

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. ziomek #1919291 | 31.63.*.* 28 sty 2016 21:05

    bo na Zatorzu to rosną prawdziwe chłopy a nie miekkie faje,Brawo Maciek

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. Julian #1918774 | 31.61.*.* 28 sty 2016 12:21

    Zajebal mi motor kiedyś

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  4. Kuba #1918482 | 95.160.*.* 27 sty 2016 22:43

    Maciek gratulacje jestes wielki cały cas Ci kibicowalem wiedziałem ze dojedziesz; )

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  5. PrawdoPisarz #1918371 | 109.197.*.* 27 sty 2016 20:59

    Wyrazy szacunku i wielkie gratulacje. Niezwykły wyczyn dowodzący siłę (pod każdym aspektem) człowieka dążącego do realizacji założonych sobie celów i spełnieniu marzeń. Kilka zdań artykułu nigdy nie będzie w stanie opisać ogromu pracy włożonej każdego dnia przygotowań i później wyścigu. Zdrowia, miłości, pomyślności i spełnienia!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  6. Wioleta Maria Khan ( Berdysz) #1918212 | 195.47.*.* 27 sty 2016 18:05

    Jestesmy bardzo dumni z Ciebie Nasz Wielki Wilku, tam byles samotny ale juz teraz Nie - jestes ponownie z Nami. Dokonanie niesamowite i mamy nadzieje ze bedzie zainteresowanie z punktu sponsorow. Brawo ponownie !!!!!! Twoja siostra

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  7. val #1918156 | 88.156.*.* 27 sty 2016 17:26

    gratulacje

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  8. gratulacje #1918049 | 178.43.*.* 27 sty 2016 16:23

    od mieszkającej na Zatorzu

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  9. Anja #1917564 | 31.61.*.* 27 sty 2016 09:53

    Dlaczego nie piszecie o Sebastianie Rozwadowskim?,on bral udzial w Rajdzie Dakar i rowniez jest z Olsztyna.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  10. kuzka #1917554 | 83.6.*.* 27 sty 2016 09:43

    pamiętam jak za małolata katował swoją hondą 500 las miejski

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  11. Jo #1917541 | 79.187.*.* 27 sty 2016 09:26

    Szacun. Właśnie o takich ludziach powinno się pisać i stawiać za wzór i to podczas rajdu, a nie kiedy opadł kurz po Dakarze. Ale wiadomo, nie było sponsorów i kasy, więc i lokalne media się wypięły nucąc sobie piosenkę Lizy Minnelii: Money, money, money ;). Panie Maćku życzę szczodrego sponsora :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  12. klakier #1917517 | 188.146.*.* 27 sty 2016 09:01

    Prawdziwy bohater i sukces .Brawo ! Gratulacje !!!. Ale dlaczego GO z ponad miesięcznym opóżnieniem ?????

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  13. ols #1917496 | 176.97.*.* 27 sty 2016 08:39

    a dodatkowo to pierwszy polak w historii,który samotnie ukończył dakar-trzymam kciuki za następny dakar

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  14. hołek #1917494 | 195.136.*.* 27 sty 2016 08:34

    hołek, nie wstyd ci? hahahaa Brawo Maciek!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)