Arrinera Hussarya znaczy husaria znowu w natarciu

2016-01-15 13:56:07 (ost. akt: 2016-02-02 10:50:20)
Arrinera Hussarya znaczy husaria znowu w natarciu

Autor zdjęcia: Arrinera Automotive S.A.

Polski supersamochód? A jakże.... Po czym poznać? Po nazwie... Hussarya to nawiązanie to niezwyciężonej polskiej husarii, która święciła triumfy w XVII wieku. Auto ma stanowić konkurencję dla Ferrari, McLarena czy Porsche.

Historia samochodu przygotowywanego przez firmę Arrinera sięga 2008 roku. Dla ciekawskich, słowo arrinera pochodzi z połączenia dwóch słów: arintzea and vero. Baskijskie arintzea znaczy opływowy, natomiast włoskie vero znaczy prawdziwy.
Auto zostało zaprezentowane podczas Autosport International The Racing Car Show w Birmingham odbywającego się w dniach 14-17 stycznia. Hussarya zwraca uwagę aerodynamiką opracowaną wspólnie z Politechniką Warszawską. Auto napędzane jest centralnie umieszczonym silnikiem V8 o pojemności 6,2 litra, który w zależności od potrzeby może generować moc od 420 do 600 KM.

Pomysłodawcą samochodu jest Łukasz Tomkiewicz, od kilkunastu lat związany z branżą motoryzacyjną. Szefem działu technicznego teamu Arrinera jest Greg Pekala, który m.in. z ramienia LotusMotorsport pracował przy wielu projektach aut sportowych. W zespole jest również m.in. konsultant techniczny — dr inż. Piotr Biłogan, absolwent wydziału mechaniki Politechniki Wrocławskiej. To on przeprowadzał analizy wytrzymałościowe m.in. zawieszenia prototypu bugatti veyron, najszybszego auta na świecie.

Jak samochód będzie sprawował się podczas wyścigów przekonamy się już w tym roku. Pod uwagę brane są wyścigi serii GT4.
woj



Źródło: Agencja TVN/x-news

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB