Blaszany ślimak daje radę

2015-12-11 08:00:00 (ost. akt: 2015-12-10 09:08:42)
Blaszany ślimak daje radę

Autor zdjęcia: pixabay.com

Auto pojawiło się w komediach z Louisem de Funesem oraz w filmie o przygodach Jamesa Bonda "Tylko dla twoich oczu" z 1981 roku. Co to za cacko, skoro jeżdżą nim takie gwiazdy kina? Citroen 2CV.

W Niemczech mawiano na niego "ente" czyli kaczka, w Hiszpanii "dos caballos", to znaczy dwa konie, a w krajach anglojęzycznych "tin snail", znaczy blaszany ślimak... Takie przydomki musi nosić ktoś wyjątkowy.

Citroena 2CV produkowano w latach 1949-1990. Przez ten czas powstało ponad 3, 8 mln aut. Montowano je w Argentynie, Belgii, Chile, Hiszpanii, Iranie, Jugosławii oraz w angielskiej wytwórni w Slough. Było maksymalnie uproszczone, tanie w produkcji, jak i utrzymaniu. Wyróżniał je kanciasty bagażnik i pionowa tylna szyba.

Kierowca, jak i pasażerowie nie mogli liczyć na żadne wyposażenie umilające podróż, a mimo to 2CV stał się jednym z najbardziej kultowych samochodów na świecie. Model ten zaprezentowano na salonie paryskim 6 października 1948 r. i od tego momentu zyskał on miano... najbrzydszego samochodu świata. Nazywano go również "brzydkim kaczątkiem".

Wersja powojenna różniła się dość mocno od przedwojennego prototypu — miała dwa reflektory, dwie wycieraczki przedniej szyby, rozrusznik elektryczny, kierunkowskazy oraz inną maskę silnika.
Silnik prototypowej 2CV miał pojemność 375 cm sześc. o mocy 8 KM. Skrzynia przekładniowa z 4. biegami do jazdy w przód, z synchronizacją i jeden wsteczny. Wyposażenie wnętrza początkowo składało się tylko z amperomierza i kilku przełączników. Wewnętrzne ściany nadwozia zupełnie pozbawione były obić tapicerskich. Fotele, a raczej ławki z oparciami, ukształtowano z rurek stalowych, na których rozpięto materiał podtrzymywany gumowymi paskami.

Izabela Czarnecka


Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB