Najpierw trochę historii. Nissan sunny, czyli słoneczny, w swojej pierwszej wersji produkowany był w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. W 1991 roku na rynek weszła kolejna jego wersja o symbolu N14. Ta zapewne utkwiła już państwu w pamięci, bo wówczas otworzyliśmy się na Zachód i reklamy tego auta były widoczne nie tylko w mediach, ale i na ulicach. W oczy rzucało się jego nowoczesne, jak na ówczesne lata, opływowe nadwozie w kilku wersjach. Takim nissanem w wersji GTi jeździł chociażby Olgierd Halski w pierwszej serii serialu „Ekstradycja”. Model sunny w połowie lat dziewięćdziesiątych zastąpił almera, który był produkowany do 2006 roku. A później… Później był krótki epizod z nissanem tiida. Wielu jednak klientów oczekiwało na kompakt, który będzie kontynuował najlepsze tradycje modeli sunny oraz almera. I stało się. Zaprezentowany podczas ubiegłorocznych targów motoryzacyjnych w Paryżu nissan pulsar ma wypełnić powstałą lukę w segmencie C. Od kilku miesięcy model ten dostępny jest na naszym rynku.
Przede wszystkim chciałbym napisać, że kompakt to kompakt. Dziś, kiedy klientom oferuje się różnego rodzaju nadwozia-hybrydy, których przeznaczenie trudno określić, kompakt pozostaje najbardziej uniwersalnym autem do jazdy po mieście, jak i poza nim. Testowany przez nas nissan pulsar, to samochód, z którego mamy bardzo dobrą widoczność, co niewątpliwie ułatwia parkowanie w zatłoczonym mieście. Samochód jest zwrotny, a do tego żwawy. Pod jego maską zamontowano benzynowy czterocylindrowy silnik o poj. 1,2 litra i mocy 115 KM. Z takimi parametrami, według danych producenta, auto do „setki” rozpędza się w ponad 10 sek., a jego prędkość maksymalna to 190 km/h. Spalanie w cyklu mieszanym to okrągłe 5 litrów na sto kilometrów. Radość z jazdy gwarantuje sześciobiegowa, manualna skrzynia biegów X-Tronic.
Na uwagę zasługuje przestronne wnętrze pulsara. Jest tu wyjątkowo dużo miejsca na nogi. Komfort ten uzyskano dzięki temu, że auto ma największy rozstaw osi w swojej klasie. Po złożeniu tylnych siedzeń można przewozić również pokaźny bagaż. Tu również Nissan zaskakuje niemal 1400 litrami pojemności. Najwięcej w klasie. We wnętrzu nie brakuje również licznych schowków na przedmioty podręczne, napoje czy okulary.
Trzeba przyznać, że oprócz praktyczności designerzy Nissana nie zapomnieli o pozytywnych wrażeniach estetycznych i serwują je nam, kiedy patrzymy na to naprawdę udane auto. Dynamiczne linie, zgrabne przednie reflektory oraz tylne lamy dopełniają całości i przywołują najlepsze tradycje sprzed lat.
woj
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
ALI #1910020 | 83.9.*.* 18 sty 2016 22:29
Pierwsza opinia dotyczaca pulsara, z ktora w pelni sie zgadzam. Gdy ogladam pseudo-testy tego auta, albo czytam opinie ludzi, ktorzy widzieli pulsara na rysunku, lub co najwyzej youtubowym filmiku zamieszczonym przez samozwanczych znawcow motoryzacji, to przyznam, ze rece mi opadaja i nie tylko. Osobiscie zapozalem sie z tym autem, przejechalem ok 100 km i dobrze je sobie obejrzalem. O ile o gustach sie nie dyskutuje i bryla nadwozia moze budzic rozne odczucia (mnie sie akurat podoba), o tyle komfort podrozowania, wlasciwosci jezdne oraz kultura pracy i ekonomika silnikow o umiarkowanej, acz wystarczajacej dynamice zadnej dyskusji podlegac nie powinny. Jest to swietne auto, idealne dla przecietnego uzytkownika samochodu klasy kompakt. Sumujac: po przeczuytaniu powyzszego artykulu proponuje udac sie do salonu w celu odbycia jazdy probnej, a dopiero potem pisac brednie, ktore w takim wypadku wynikaja z doswiadczenia glebokiej miernoty nissana pulsara.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) !
odpowiedz na ten komentarz