W dniach 27-28 czerwca na fanów sportów motorowych czeka nie lada atrakcja. Na drogach powiatu olsztyńskiego rozegrany zostanie 18 Rajd Warmiński. Rozmawiamy z Maciejem Fijałkowskim, dyrektorem rajdu.
— Chcielibyśmy, aby na bazie imprezy amatorskiej w przyszłości zorganizować szutrowy puchar Polski. A perspektywa jest obiecująca, bo Rajd Warmiński ciągle ewoluuje. Aktualnie należy do jednej z rund Szuter Cup. To cykl zawodów na szutrowej nawierzchni dla ludzi z pasją, którzy kochają rajdy.
— Nie ukrywamy, że dla niektórych jest on formą treningu przed Rajdem Polski. Wielu zawodników, którzy zamierzają w nim wystartować, zaglądają do nas. To dlatego utworzyliśmy klasę "gość". We właściwej klasyfikacji rywalizują zawodnicy w nieco słabszych samochodach. To jeden z tych kierowców wygra rajd. Trudno byłoby, aby rywalizowali oni z Krzysztofem Hołowczycem czy innymi znanymi kierowcami. Oczywiście, najszybsi będą ci z klasy "gość", ale oni będą po to, aby tworzyć widowisko.
— Amatorzy będą mogli więc pościgać się w blasku gwiazd...
— Będą mogli porównywać swoje czasy i mieć satysfakcję z samego wyścigu. Zapewne niektórzy z nich osiągną porównywalne czasy. Już po każdym z oesów będą wiedzieli czy podkręcić tempo. W ubiegłym roku Krzysztof Hołowczyc już po pierwszej pętli wiedział, że musi gonić bardzo szybkiego Zbyszka Staniszewskiego. Ta rywalizacja była bardzo pasjonująca dla kibiców.
— Oprócz nowoczesnych jednostek, którymi dysponują wspomniani kierowcy, podczas rajdu będzie można zobaczyć auta, które triumfy na trasach rajdowych święciły kilkanaście lat temu...
— Astry GSI, Hondy Type R, Ople Corsy, Subaru Imprezy czy Peugeoty 106... Auta te najlepsze lata mają już za sobą, ale ciągle jeżdżą i są dopieszczane przez pasjonatów.
— W jednym miejscu można będzie zobaczyć wszystkich zawodników, którzy potrafią zrobić niezłe show podczas jazdy na czas.
— Jeszcze przed tym, w sobotę warto będzie zajrzeć przed Hotel Manor w Olsztynie.
— Około godz. 12 rozpoczną się badania kontrolne samochodów. Wówczas będzie można zobaczyć ekipy startujące z ich maszynami.
— Nie chcemy przeszkadzać okolicznym mieszkańcom, dla których sobota często jest dniem pracy. W niedzielę na zawodników będą czekały cztery odcinki specjalne, które zostaną pokonane dwukrotnie: OS Godki, OS Nowe Kawkowo, OS Jankowo i OS Mątki. Start odbędzie się punktualnie o godz. 8.00 sprzed Hotelu Manor. Pierwsi zawodnicy są spodziewani na mecie na Starym Mieście w Olsztynie około godz. 14.
— To wyścig dla amatorów, którzy nie mają licencji rajdowych. Tu może uczestniczyć każdy, kto dysponuje samochodem wyposażonym w klatkę bezpieczeństwa, pasy i fotele rajdowe. Osoby takie muszą mieć oczywiście specjalny ubiór oraz kask. Super KJS zostanie rozegrany po trasach właściwego rajdu. Odcinki będą miały od 2,5 do 3 km. Zawodnicy wyruszą za rajdem właściwym.
— Trasa została już sprawdzona przez policjantów. Liczba osób zabezpieczających odcinki jest wystarczająca. Pozostało tylko to, aby kibice podporządkowali się ich poleceniom i zdrowemu rozsądkowi. Bezpieczeństwo rajdu w dużej mierze zależy od nich. Apeluję też do wszystkich kierowców motocykli oraz quadów, aby jeździli drogami ogólnie dostępnymi, a nie robili sobie skrótów po polach uprawnych i nie tratowali upraw. Po rajdzie z własnej kieszeni musimy pokrywać koszta poniesionych przez nich strat.
— Kto pomaga wam w organizacji rajdu?
— W organizacji naszego rajdu od kilku lat współpracujemy z Urzędem Marszałkowskim w Olsztynie, starostwem powiatowym oraz Urzędem Miasta w Olsztynie. Dziękujemy również wójtom gminy Jonkowo oraz Świątki, którym zależy na popularyzacji sportu rajdowego. Warto wspomnieć, że trasa rajdu obstawiona jest przez jednostki ochotniczych straży pożarnych, które bardzo nam pomagają.
— Staramy się z tego wywiązywać i drogi doprowadzać do stanu sprzed rajdu. Przecież chcemy, aby w następnym roku również rajd się dobył. Serdecznie zapraszam na rajd. Świetna zabawa gwarantowana.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez