Latający Sikh i jego legenda

2015-06-20 09:02:26 (ost. akt: 2015-06-22 13:35:38)
Latający Sikh i jego legenda

50 lat temu Joginder Singh wraz z bratem Jaswantem zwyciężył w legendarnym Rajdzie Safari samochodem Volvo PV 544.

Zanim bracia Singh rozsławili ten model, w 1960 roku Gunnar Andersson zwyciężył za kierownicą PV544 z silnikiem B16 w rajdzie długodystansowym Gran Premio de Argentina o łącznej długości 4620 km, co pokazywało niebywałą trwałość tego auta.

Volvo PV544 napędzane było 130-konnym silnikiem B18 i wyposażone we wzmocnione zawieszenie Bilstein, przednie hamulce tarczowe, dwa zbiorniki na paliwo oraz płyty ochronne pod silnikiem, skrzynią biegów oraz zbiornikami paliwa.

Bracia Singh mieli już za sobą kilka dobrych wyników w poprzednich edycjach Rajdu Safari, ale nikt nie uważał ich za faworytów imprezy. Sympatyczni Sikhowie w swoich turbanach budzili pozytywne emocje, lecz przy zaciętej konkurencji zespołów fabrycznych trudno było oczekiwać dobrego wyniku.

Rajd rozpoczął się od tradycyjnego losowania numeru startowego, podczas którego los obdarzył braci Singh pierwszą pozycją. Pierwszy odcinek rajdu prowadził przez długi płaskowyż o suchej nawierzchni, więc nie mając żadnego auta przed sobą Joginder miał znakomitą widoczność. Wystartował odważnie wiedząc, że to jego szansa, aby osiągnąć przewagę. Drugi odcinek to kompletna odmiana warunków atmosferycznych oraz nawierzchni. Mokre, pełne błota trakty dżungli najeżone koleinami obfitowały w załogi „wklejone” w błoto bez pomysłu na to, jak jechać dalej. W sukurs załodze Volvo przyszło doświadczenie uzyskane podczas kilku wcześniejszych imprez sportowych, w których mieli okazję wystartować. Po jednej z nich bracia Singh postanowili zmodyfikować tylną część pojazdu montując dodatkowe wsporniki zamontowane do tylnego zderzaka. Wykorzystując je, bracia opracowali unikalną technikę przejazdu kleistych partii błotnej nawierzchni poprzez rozbujanie nadwozia, aż do uzyskania trakcji. W ten sposób pilot wyskakując z samochodu i bujając tyłem nadwozia pozwalał Volvo przejechać tam, gdzie inni potrafili utknąć na długie godziny.

Piątego dnia rajdu bracia przekraczali metę w Nairobi. Ich sukces był wyjątkowo spektakularny także ze względu na rekordowy wynik — największy w historii Rajdu Safari odstęp czasowy w stosunku do sklasyfikowanej na drugim miejscu załogi. Drugi na mecie Ian Jaffray pojawił się na niej przeszło godzinę i 40 minut później. Od tamtej pory Joginder nazywany „latającym Sikhem” stał się legendą.

Dziś legendarne auto nadal należy do rodziny Singhów. Poddano je kompletnej renowacji i jest ozdobą Muzeum Volvo w Goeteborgu. Joginder Singh kontynuował swoją karierę rajdową, wielokrotnie startując rozmaitymi modelami Volvo w zawodach sportowych. Do jego największych osiągnięć należą kolejne dwa zwycięstwa w Rajdzie Safari oraz starty w Rajdzie Szwecji. Podczas wywiadów zawsze podkreślał sentyment do modelu Volvo PV544, który był jego ulubionym autem. Joginder Singh zmarł w Londynie w 2013 r. w wieku 81 lat, lecz jego legenda żyje dalej.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB