Wówczas zespół konstruktorów Politechniki Warszawskiej pod kierunkiem prof. Edwarda Habicha opracował, w oparciu o konstrukcję niemieckiego Lanz Buldoga, dokumentację ciągnika Ursus C-45. Jego zaletą była stosunkowo duża moc przy nieskomplikowanej budowie.
Ciągnik miał jednocylindrowy dwusuwowy silnik o pojemności 10,3 dm sześc. i mocy 45 KM z zapłonem samoczynnym od gruszy żarowej zblokowany z 3-biegową skrzynią biegów. Uruchamianie silnika odbywało się przez podgrzanie znajdującej się gruszki żarowej ręczną lampą lutowniczą. Po podgrzaniu należało wyjąć koło kierownicy i wsunąć je w boczne koło zamachowe. Przez je pokręcenie silnik był uruchamiany.
Pierwszy ciągnik zjechał z taśmy montażowej w 1947 roku wprost na defiladę 1-Majową pod sztandarem z napisem „Dar robotnika i inżyniera na 1-go Maja dla brata chłopa”. Na początku lat 50. produkowano po kilka tysięcy egzemplarzy tego ciągnika rocznie. Najpierw był produkowany na kołach stalowych, później na ogumionych.
W latach późniejszych dokonano modernizacji ciągnika, wprowadzając podnośnik hydrauliczny, kabinę dla kierowcy i dostosowano go do poruszania się po drogach publicznych przez wprowadzenie ogumionych kół jezdnych. To dlatego nazywano go "saganem na gumowych kołach".
Wprowadzenie w konstrukcji benzynowego rozruchu wiązało się ze zmianami w budowie zbiornika ciągnika. Został on podzielony na dwie części. Jedna przeznaczona była na benzynę, a druga na olej napędowy. Po odpaleniu silnika silnika na benzynie i jego rozgrzaniu, następowało jego przełączenie na olej opałowy.
Wersja ta była przystosowana do ruchu drogowego. Zastosowano w niej nawet "przyspieszacz ruchu drogowego", który stanowił odwrócony reduktor. Dzięki temu ciągnik mógł pędzić z prędkością niemal 17 km/h. Maszyna na biegu wstecznym przyspieszonym również robiła wrażenie. Osiagała niemal 12 km/h.
Ciągnik w takiej wersji pod symbolem C-451 był produkowany w Ursusie do 1959 roku, a następnie jego produkcję przeniesiono do Zakładów Mechanicznych w Gorzowie Wielkopolskim i kontynuowano ją jeszcze przez kilka lat.
woj
Komentarze (5)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
cde #1632594 | 178.235.*.* 12 sty 2015 18:40
na początku lat 70-tych jeździłem takowym. Trochę był szybszy niż 17 km/h. Siedmiu słupów energetycznych,betonowych nie ruszył. Po wyciągnięciu ich w dwóch grupach na skarpę ruszył z siedmioma.
! odpowiedz na ten komentarz
Ryszard #1632579 | 83.9.*.* 12 sty 2015 18:26
A ja 5 szt takich skasowałem na złom nie zdając sobie sprawy ile to będzie warte teraz
! odpowiedz na ten komentarz
bolo #1628288 | 93.105.*.* 8 sty 2015 00:56
a teraz bracia clopi to skubia polske jak sie da ,
Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! odpowiedz na ten komentarz
07 #1628172 | 83.31.*.* 7 sty 2015 21:37
A ja wiem kto takie sprzęty ma i to na chodzie :) widziałem też Pabiede 3 egz. i fajne motorki BMW z koszami z czasów II wojny. Fajna sprawa. I wcale się nie chwale ;)
! odpowiedz na ten komentarz
17/h #1628078 | 178.36.*.* 7 sty 2015 20:18
Ojojoj piękna maszyna.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz