Tylko w zeszłym roku miało miejsce prawie 3 tys. wypadków z udziałem dzieci do lat 14. I choć z roku na rok jest coraz lepiej, to nie wolno zapominać o edukacji, szczególnie najmłodszych uczestników ruchu. Przykładem powinni świecić rodzice, ale i instytucje – szkoły i gminy.