-
Po czterech dniach od uruchomienia e-usługi „Sprawdź swoje punkty karne” już ponad 170 tys. kierowców sprawdziło stan swojego konta punktowego bez wychodzenia z domu – poinformował Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Cyfryzacji. Obywatele założyli niemal 70 tys. nowych Profili Zaufanych (eGO).
-
Każdy mandat i każdy punkt karny będzie archiwizowany w systemie CEPIK2. Z tych danych skorzystać będą mogły firmy ubezpieczeniowe, dzięki czemu w zależności od ilości i wysokości otrzymywanych kar zmieniać będzie się kwota ubezpieczenia OC za samochód. Warto jednak zaznaczyć, że towarzystwa ubezpieczeniowe będą miały możliwość wglądu do tych danych tylko za zgodą zawierającego polisę kierowcy.
-
Każdy mandat i każdy punkt karny będzie archiwizowany w systemie CEPIK2. Z tych danych skorzystać będą mogły firmy ubezpieczeniowe, dzięki czemu w zależności od ilości i wysokości otrzymywanych kar zmieniać będzie się kwota ubezpieczenia OC za samochód.
-
W internecie można znaleźć liczne ogłoszenia osób, które oferują przyjęcie na siebie cudzych punktów karnych, w zamian za gratyfikację finansową.
-
Od przyszłego roku dzięki rozbudowywaniu systemu CEPiK kierowcy będą mogli uzyskać dużo więcej pożytecznych informacji przez internet. Po zarejestrowaniu się w systemie będzie można dowiedzieć się o liczbie punktów karnych i wystawionych mandatach. Już teraz system pozwala na skontrolowanie przeglądów, przebiegu czy ubezpieczenia auta.
-
Koniec zbijania punktów karnych kursami reedukacyjnymi. Do 31 grudnia 6 punktów można skasować za 300 złotych, ale chętni powinni się spieszyć, bo od nowego roku rola kursu się zmieni. Będzie dłuższy, droższy i co najważniejsze nie będzie redukował punktów karnych. Na szkolenie obowiązkowo kierowany będzie kierowca, który przekroczył 24 punkty karne i jeśli chce dalej jeździć musi go odbyć w miesiąc.
-
Kierowcy często zapominają o zasadach ruchu drogowego i na drodze dwupasmowej jeżdżą lewym pasem. Tymczasem w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, co w praktyce zobowiązuje kierowców do jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Za niezastosowanie się do tego przepisu kierowcy grozi mandat od 20 do 500 złotych oraz 2 punkty karne.
