-
Przybywa zamożnych Polaków. Efekt? Coraz więcej osób zainteresowanych dobrami luksusowymi. Trend ten szczególnie jest widoczny w branży motoryzacyjnej – chętniej kupowane są droższe auta.
-
Pseudonim „Money” Floyda Mayweathera Juniora z pewnością nie jest przypadkowy. Amerykański bokser chętnie chwali się swoim majątkiem, często pokazując w mediach społecznościowych zdjęcia, na których pozuje z plikami banknotów, drogą biżuterią lub kuponami bukmacherskimi. Tym razem pochwalił się bogatą kolekcją aut. W jego garażu znaleźć można m.in. Bentleye, Bugatti, Lamborghini i Porsche.
-
Pieter van Naeltwijck na co dzień pracuje jako agent nieruchomości w Monako. Prywatnie jest miłośnikiem luksusowych samochodów, których ma aż trzynaście. Ferrari, Aston Martin, Porsche - m.in. te marki znajdują się w jego garażu.
-
W podstawowej odmianie kosztuje ponad pół miliona złotych, ale podstawowej nikt nie kupuje. Maybach, bo o nim mowa - jako osobna marka został uśmiercony, ale wraca w roli odmiany Mercedesa klasy S. Nowa limuzyna to synonim komfortu, choć w razie potrzeby nie brakuje jej sportowego wigoru.
-
Lamborghini Gallardo Spyder czy Maserati Gran Turismo Coupe - przed takim wyborem stoją klienci jednej z korporacji taksówkarskiej w Singapurze. Firma we współpracy z wypożyczalnią luksusowych aut postanowiła zapewnić swoim pasażerom niezapomnianą jazdę.
-
Porsche, Rolls-Royce czy Alfa Romeo - te auta zawsze wzbudzają duże emocje. Ich ceny liczone są w setkach tysięcy złotych. Nic dziwnego, że luksusowe modele cieszyły się sporym zainteresowaniem na targach motoryzacyjnych w Poznaniu.