-
-
Dzięki pasji i zaangażowaniu stowarzyszenia Jaćwież historia Guglielma Salviego, więźnia obozu w Boguszach, zyskała nowy rozdział.
-
Bartążek i Kaborno, miejscowości związane z historią Warmii, obchodziły swoje urodziny.
-
Podróże zawsze uczą i otwierają nowe perspektywy. Jak XIX-wieczni i późniejsi podróżnicy, duchowni czy urzędnicy postrzegali niewielkie, mazurskie miasteczko – Lötzen (dzisiejsze Giżycko)?
-
86 lat temu, 17 września 1939 r., Armia Czerwona przekroczyła granice Polski. Pomimo skoncentrowania większości sił do walki z Wehrmachtem i rozkazu Naczelnego Wodza, by z agresorem nie walczyć, Wojsko Polskie stawiło zacięty opór.
-
W środę 17 września odbędą się uroczystości upamiętniające sowiecki atak na Polskę w 1939 roku.
-
-
-
"Ta historia jakimś cudem nie jest porządnie opowiedziana w literaturze polskiej i postanowiłam sobie, że zanim odejdę na emeryturę, to ją spróbuję opisać" – powiedziała Olga Tokarczuk. O jaką historie chodzi?
-
Na łamach Interia Historia dr. Tomasz Ceran, autor książki pt. "Zbrodnia pomorska 1939. Początek ludobójstwa niemieckiego w okupowanej Polsce" mówi wprost, że "Niemcy założyli, że im więcej zabiją ludzi teraz, tym mniejszy będzie opór później. Oni selekcjonowali i zabijali potencjalnych powstańców — ludzi, którzy gdyby dożyli 1940 roku, mogliby zorganizować Polskie Państwo Podziemne, stawiać jakiś opór, stać się barierą dla skutecznej germanizacji. Naziści mieli rację". Niemcy w trzy miesiące wymordowali 20 - 30 tysięcy Polaków. Do dziś zbrodnia pomorska nie została w żaden sposób rozliczona przez Niemcy.