Któż z nas nie marzył o wakacyjnej podróży camperem? Czy jednak od razu trzeba kupować lub wypożyczać ciężarówkę z „domem na plecach”, aby wszystko zapakować do auta? Otóż nie. Wystarczy dokupić parę akcesoriów.
Ich historia rozpoczęła się po drugiej wojnie światowej. Pierwsze nie były jednak zbyt praktyczne - przypominały metalową kratkę, do której mocowano bagaż za pomocą linek. Na polskich ulicach taki wynalazek można było spotkać jeszcze nie tak dawno, szczególnie na dachach fiatów 126 p.
Istotną kwestią jest również to, do jakiego auta potrzebujemy boxa. Jeżeli samochód nie jest tuzinkowy, jego wymiar nie ma większego znaczenia. Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku mikrusów. W związku z wyraźnie zwiększonymi oporami powietrza, box nie powinien być wówczas zbyt duży. Chodzi tu również o bezpieczeństwo podczas mocnych porywów wiatru.
Uchwyt zamontowany na dachu na pewno jest opcją najtańszą. W tym przypadku musimy zainstalować na dachu belki bazowe. W przyszłości przydadzą się one nie tylko do tego. Minusem tego mocowania jest konieczność dźwigania rowerów na znaczną wysokość.
Łatwiejszy dostęp do rowerów uzyskamy dzięki zamontowaniu uchwytu na tylnej klapie. Tu jednak należy pamiętać, że nie każdy uchwyt na klapę pasuje do każdego samochodu. Dlatego najlepszym rozwiązaniem może okazać się tzw. uchwyt nożycowy mocowany do haka. Taka opcja jest najdroższa, ale gwarantuje nam przewóz nawet kilku rowerów. Nie przeszkodzi nam to w tym, aby dodatkowy bagaż umieścić również na dachu.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez