Samochodem na wakacje i nie tylko

2015-01-19 09:00:00 (ost. akt: 2015-02-20 14:48:23) Artykuł sponsorowany
Samochodem na wakacje i nie tylko

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Któż z nas nie marzył o wakacyjnej podróży camperem? Czy jednak od razu trzeba kupować lub wypożyczać ciężarówkę z „domem na plecach”, aby wszystko zapakować do auta? Otóż nie. Wystarczy dokupić parę akcesoriów.

Często jesteś w podróży, a w samochodzie masz zbyt mało miejsca na bagaż? Nie musisz wszystkiego upychać kolanem, jeżeli klapa się nie domyka… To dlatego fachowcy wymyślili boxy lub - jak kto woli - bagażniki dachowe.
Ich historia rozpoczęła się po drugiej wojnie światowej. Pierwsze nie były jednak zbyt praktyczne - przypominały metalową kratkę, do której mocowano bagaż za pomocą linek. Na polskich ulicach taki wynalazek można było spotkać jeszcze nie tak dawno, szczególnie na dachach fiatów 126 p.

Dziś do produkcji boxów dachowych używa się nowoczesnych, a zarazem trwałych materiałów. Jeżeli zastanawiamy się nad jego kupnem, warto najpierw zadać sobie pytanie: co takiego będziemy wozić? Czy będziemy potrzebowali go na letnie wojaże czy do wyjazdów w delegacje? A może będziemy przewozić narty? W przypadku zakupu bagażnika dachowego nie warto również zbyt oszczędzać. Tylko dobre marki gwarantują nam przyzwoitą jakość. W innym razie box będzie nam „tańczył” na dachu auta, bo może mieć za słabe mocowanie, lub rozleci się przy drobnej stłuczce, bo został wykonany z materiałów kiepskiej jakości.

https://m.wm.pl/2014/12/orig/mp-otbr-6050-223425.jpg

W tym momencie warto zająć się wymiarami oraz pojemnością. Warto pamiętać, że wszystkie wymiary boxów podawane przez producentów to wymiary zewnętrzne. I tak, wybierając się w góry z narciarskim ekwipunkiem, trzeba zastanowić się nad boxem o długości 2 metrów, żeby zmieściły się w nim nie tylko narty, ale również buty. Na letnie wojaże natomiast będzie nam potrzebny box raczej wyższy niż dłuższy. Największe z nich mają pojemność 600 litrów.
Istotną kwestią jest również to, do jakiego auta potrzebujemy boxa. Jeżeli samochód nie jest tuzinkowy, jego wymiar nie ma większego znaczenia. Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku mikrusów. W związku z wyraźnie zwiększonymi oporami powietrza, box nie powinien być wówczas zbyt duży. Chodzi tu również o bezpieczeństwo podczas mocnych porywów wiatru.

W czasie wakacyjnego wypadu potrzebne mogą być również mocowania rowerowe. Wyróżniamy dwa ich rodzaje: dachowe lub tzw. na klapę. W tym drugim przypadku może to być tzw. uchwyt nożycowy mocowany do haka. Który z nich wybrać? To zależy od kilku rzeczy. Na przykład ile rowerów będziemy przewozić? Istotne jest też jakim samochodem dysponujemy oraz czy mamy zamontowany wspomniany hak w samochodzie.
Uchwyt zamontowany na dachu na pewno jest opcją najtańszą. W tym przypadku musimy zainstalować na dachu belki bazowe. W przyszłości przydadzą się one nie tylko do tego. Minusem tego mocowania jest konieczność dźwigania rowerów na znaczną wysokość.
Łatwiejszy dostęp do rowerów uzyskamy dzięki zamontowaniu uchwytu na tylnej klapie. Tu jednak należy pamiętać, że nie każdy uchwyt na klapę pasuje do każdego samochodu. Dlatego najlepszym rozwiązaniem może okazać się tzw. uchwyt nożycowy mocowany do haka. Taka opcja jest najdroższa, ale gwarantuje nam przewóz nawet kilku rowerów. Nie przeszkodzi nam to w tym, aby dodatkowy bagaż umieścić również na dachu.

Sprawdź akcesoria samochodowe w salonie Volvo



Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB