Zmiany w egzaminie na prawo jazdy

2014-12-16 15:00:00 (ost. akt: 2014-12-16 13:55:57)

Kiedyś ecodriving to była jazda z górki na luzie — śmieją się doświadczeni kierowcy. Teraz sprawa jest jednak najzupełniej poważna, bo z ekologicznej i ekonomicznej jazdy będą egzaminy. A to niejedyne zmiany, jakie czekają przyszłych kierowców.

Zmiany w egzaminie na prawo jazdy

Ekonomiczna jazda to nie tylko zaleta dobrego kierowcy, ale też nowy wymóg na egzaminie.

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Nowy rok to i nowe zasady w egzaminowaniu kandydatów na kierowców. Do tego instruktorzy zdążyli się już przyzwyczaić. Co ciekawe, tym razem jednak wielu jest zgodnych, że zmiany idą w słusznym kierunku.
Kandydaci na kierowców będą oceniani m.in. za to, czy jeżdżą oszczędnie. Dla kategorii B zmiana biegu na wyższy powinna następować w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1800 do 2600 obrotów na minutę, a pierwsze cztery biegi powinny być włączone, zanim samochód osiągnie 50 km/h. Dla pozostałych kategorii należy utrzymywać prędkość obrotową silnika w zielonym polu pracy obrotomierza. Będzie też sprawdzana umiejętność hamowania silnikiem.
— Im szybciej zaczniemy wymagać umiejętności jazdy ekologicznej, tym lepiej — uważa Marlena Sobieska ze szkoły nauki jazdy w Olsztynie. W jej szkole instruktorzy już od dawna uczą jeździć tak, żeby było jak najtaniej. Dlatego kursantom szybko wybija się z głowy piłowanie silnika.

W nowy rok z prawem jazdy
Ilona Wawrzyniak dzisiaj ma ostatnią godzinę jazdy na kursie. Przed nią egzaminy wewnętrzne z teorii i praktyki, a później termin egzaminu. — Liczę na to, że uda mi się dostać termin jeszcze w tym roku. Ale nie dlatego, że boje się egzaminu. Po prostu chciałabym w nowy rok wejść już z prawem jazdy — mówi.
Nie boi się ani testu z jazdy ekologicznej, ani niczego innego. — Mąż ma samochód i chciałabym jak najszybciej zacząć nim jeździć. A może i kupić własny — dodaje pani Ilona.
Barbara Kula studiuje technologię żywności. Za sobą ma czternaście godzin jazdy na kursie. A to oznacza, że jest na półmetku. — W tym roku na pewno nie podejdę do egzaminów, będę więc zdawała na nowych zasadach. Ale to nic. Nie czuję strachu. Znam zasady jazdy oszczędnej, potrafię zwracać uwagę na obroty silnika. Nauczyłam się tego już na samym początku kursu i nie mam z tym problemów — mówi pani Barbara.
Jest jednak coś, co martwi studentkę: egzamin teoretyczny. — Boję się testów. Na szczęście, będą od stycznia upublicznione i będę mogła poćwiczyć — pociesza się.

Jak dobrze strzeli, to też zda
To właśnie kolejna po ekologicznej jeździe zmiana. Ale nie ostatnia. Zaskoczenie wzbudził zapis o tym, że szkolenie teoretyczne podczas kursu nie będzie obowiązkowe.
— Oznacza to, że będzie można podejść do egzaminu bez odbycia kursu teoretycznego, bo przestanie być obowiązkowe — tłumaczy Marlena Sobieska. — Naszym zdaniem to powinno jednak być podstawą podstaw: już dzieci w przedszkolach uczy się bezpiecznego zachowania na drogach, a co dopiero przyszłych kierowców? Teoretycznie może się nawet zdarzyć, że egzamin teoretyczny zda ktoś, kto nie ma pojęcia o przepisach: jeśli uda mu się strzelić na chybił trafił.
Wśród pytań są m.in. te dotyczące zasad udzielania pierwszej pomocy. Jeśli kursant nie będzie chodził na zajęcia teoretyczne, musi sam się tego nauczyć.

Motoryzacja bardzo przyrodzie szkodzi
Czesław Swaryczewski, który od lat już uczy ludzi jeździć samochodami, wspomina, jak to drzewiej bywało. — Starzy kierowcy, tacy jak ja, uczyli się, że z górki zjeżdża się na luzie. Taki był kiedyś ecodriving — śmieje się Swaryczewski. Zupełnie poważnie już jednak dodaje: — Oczywiście nie wolno tego robić. To bardzo niebezpieczne i w dodatku pozbawiamy się w ten sposób jednego z elementów sterowania samochodem.
Także Czesław Swaryczewski nie dramatyzuje z powodu zmian w przepisach. Przypomina, że wymusiła je na Polsce dyrektywa unijna.
— A podpisała była już minister Elżbieta Bieńkowska. To rozporządzenie jest jak najbardziej zasadne: i z powodu troski o kieszenie kierowców, ale i z powodu konieczności dbania o środowisko. Pamiętajmy, że aż 25 proc. dwutlenku węgla emituje do przyrody motoryzacja — dodaje Henryk Radomski, wieloletni egzaminator w olsztyńskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, a także prezes Krajowego Stowarzyszenia Egzaminatorów Kandydatów na Kierowców i Kierowców.
— Warto także pamiętać, że osoby, które przed 1 stycznia 2015 r. ukończyły szkolenie podstawowe i zdały egzamin teoretyczny, będą zdawały egzamin praktyczny na dotychczasowych zasadach — przypomina Piotr Popa, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB