Legendy motoryzacji — 30 lat mercedesa 124

2014-10-08 10:11:34 (ost. akt: 2014-10-08 10:14:51)



Był listopad 1984 roku. Nadszedł czas debiutu modelu o symbolu W124...

Legendy motoryzacji — 30 lat mercedesa 124

Fot. Mercedes-Benz



Za wyrazisty, nowoczesny design W124 odpowiadali Joseph Gallitzendörfer i Peter Pfeiffer, nadworni projektanci Mercedesa. Wykonana z wysokowytrzymałej stali karoseria wyróżniała się nowymi, praktycznymi rozwiązaniami: krawędź tylnej klapy przebiegała niżej, co ułatwiało załadunek, a zaokrąglone krawędzie błotników przyczyniły się do obniżenia współczynnika oporu powietrza. W rezultacie model zużywał znacznie mniej paliwa od uznanego poprzednika.


Zawieszenie W124 korzystało z rozwiązań wprowadzonych w 1982 roku w mniejszej "190", zapewniających wysoki komfort jazdy i bezpieczne, precyzyjne prowadzenie. Z przodu zastosowano kolumny resorujące oparte na wahaczach poprzecznych, a z tyłu konstrukcję wielowahaczową.
Sukces W124 opierał się również na bogactwie wariantów nadwoziowych i licznych innowacjach.

We wrześniu 1985 roku we Frankfurcie zadebiutowała wersja kombi, zaopatrzona w hydropneumatyczne tylne zawieszenie z systemem kontroli prześwitu. Równolegle wprowadzono automatycznie dołączany napęd na obie osie 4MATIC, dostępny dla wszystkich modeli 124 z jednostkami 6-cylindrowymi.
Rok 1987 i targi w Genewie to debiut odmiany coupé, która nie straciła nic z elegancji sedana, lecz za sprawą skróconego o 8,5 cm rozstawu osi miała bardziej dynamiczne proporcje.


Dwa lata później, podczas wrześniowego salonu we Frankfurcie, Mercedes-Benz zaprezentował zmodernizowaną "124". Wszystkie wersje otrzymały tzw. "szeroką listwę", wprowadzoną wcześniej w coupé, a do oferty dołączył wariant z wydłużonym o 80 cm rozstawem osi (do 360 cm) i trzema parami drzwi.


We wrześniu 1991 roku Mercedes-Benz znów zaoferował kabriolet klasy wyższej średniej. Zaprojektowano go z najwyższą starannością. Aby zapewnić wzorową sztywność nadwozia, w porównaniu do wersji coupé inżynierowie ze Stuttgartu przeprojektowali łącznie około tysiąc części. Brak ważącego 28 kg sztywnego dachu musieli skompensować 130 dodatkowymi kilogramami stali. Specjalnie z myślą o kabriolecie opracowano też pałąk przeciwkapotażowy zamocowany za tylnymi fotelami. Sterowany przyciskiem, mógł służyć za zagłówki, a w razie ryzyka dachowania wysuwał się automatycznie. 


W 1993 roku Mercedes zmodyfikował symbolikę modelu wprowadzając oficjalną nazwę "Klasa E".

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB