Trudne wyścigi w Poznaniu


2014-06-25 10:02:19 (ost. akt: 2014-06-25 10:04:19)


Wielu zawodników liczyło na udany weekend na dobrze znanym Torze Poznań, jednak kapryśna pogoda sprawiła, że ważniejsze od znajomości trasy było szczęście i wyczucie auta w zmiennych warunkach.

Trudne wyścigi w Poznaniu


Fot. Porsche

Zwycięstwami w wyścigach, podobnie jak podczas pierwszej rundy na Hungaroringu, podzielili się Andrzej Lewandowski i Stefan Biliński, jednak pozostałe pozycje nie były już takie same i to Biliński wyjechał z Poznania jako samodzielny lider punktacji.
 


W sesji kwalifikacyjnej najszybszy był jeden z liderów punktacji, Andrzej Lewandowski. 0,228 sekundy za nim uplasował się Litwin, Ignas Gelzinis. W drugiej linii swoje Porsche ustawili Stefan Biliński i Adam Gładysz. W trzecim rzędzie znaleźli się natomiast Grzegorz Moczulski oraz Jarosław Budzyński.
 


Pierwszy wyścig został opóźniony o 30 minut z powodu ulewy, która przeszła nad Torem Poznań, jednak trudne warunki tylko podkręciły emocje podczas walki. Najlepszy okazał się Andrzej Lewandowski, który wyprzedził Stefana Bilińskiego o ponad 12 sekund. Podium uzupełnił Ignas Gelnizis.

W klasie Silver triumfował Cenk Ceyisakar, przed Cengizem Oguzhahem oraz Grzegorzem Moczulskim.
 
Niedzielna rywalizacja odbyła się już przy słonecznej pogodzie, którą najlepiej wykorzystał Biliński. Kierowca Lukas Motorsport już po starcie wysunął się na prowadzenie, jednak do samego końca musiał bronić się przed Gelzinisem. Czołową trójkę uzupełnił Adam Gładysz.
 

Wypowiedzi po drugiej rundzie Porsche GT3 Cup Challenge Central Europe




Stefan Biliński:

— Trochę zepsułem kwalifikacje, ale było też trochę pecha, ponieważ zaczęło padać w ostatnich 10 minutach, gdy wyjechałem na nowych oponach i chciałem poprawić czas. Tak bywa, ale zdobyłem dwa razy trzecie pole startowe, a później zaliczyłem dwa super starty, z czego jestem zadowolony. Wczoraj udało mi się przebić na drugą pozycję, dziś na pierwszą, co jest taką premią po nieudanej sobocie. Jestem zadowolony z wyniku weekendu i cieszę się z prowadzenia w tabeli.
 


Ignas Gelzinis:

— Jestem całkiem zadowolony, gdyż na Hungaroringu nie ukończyłem jednego wyścigu i sytuacja w tabeli była beznadziejna. Teraz udało mi się jednak odzyskać kilka pozycji. W drugim wyścigu start nie były tak dobry jak chciałem, było ciężko i Stefan Biliński po prostu mnie wyprzedził, a ja nie mogłem się zrewanżować, gdyż dobrze bronił swojej pozycji. Tak czy inaczej było fajnie, pojechaliśmy dobry wyścig.
 


Andrzej Lewandowski:

— Czułem, że w ten weekend będę bardzo szybki. W samochodzie czułem się bardzo pewnie i komfortowo. Potwierdził to pierwszy wyścig, w którym już na początku dość mocno odjechałem konkurentom i na kolejnych okrążeniach mogłem się skupić na kontrolowaniu tempa i przebiegu rywalizacji. Niestety w drugim biegu miałem znacznie mniej szczęścia. Na starcie uszkodzeniu uległa jedna z półosi, co zmusiło mnie do zakończenia jazdy. Szkoda, bo mogłem wywieźć z Poznania naprawdę sporo punktów, a tak moja sytuacja w mistrzostwach nieco się skomplikowała.
 


Adam Gładysz: 

— Weekend w miarę udany. Nie ukrywam, że chciałem walczyć o zwycięstwo, ale miałem trochę pecha na początku, gdyż w kwalifikacjach rozleciała mi się skrzynia biegów. W pierwszym wyścigu byłem czwarty, a dzisiaj naprawdę byłem dobrze zmotywowany i skoncentrowany, więc wiedziałem, że mogę walczyć o zwycięstwo. Niestety popełniłem mały błąd, przez który na starcie spadłem na 9. miejsce. Po twardej i ostrej walce przebiłem się jednak na trzecią pozycję z czego jestem zadowolony. W generalce przesunąłem się na drugie miejsce, także jest fajnie i wszystko jest otwarte. Chciałbym podziękować ekipie za świetne przygotowanie, a także rodzinie za doping oraz oczywiście sponsorom.

Źródło: Porsche



Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB