Papamobile. Sprawdź, czym jeździli święci papieże

2014-04-25 09:15:48 (ost. akt: 2014-04-28 10:02:31)

Czym jeździł Jan XXIII, a czym Jan Paweł II?

Mercedes 300 D Jana XXIII

Mercedes Jana XXIII Fot. Mercedes-Benz



Samochody towarzyszą papieżom już od ponad stu lat. Służą im do przemieszczania się, a także do ochrony. Historia papieskich aut rozpoczyna się od 1909 roku, kiedy to Pius X otrzymał w prezencie limuzynę marki Italia. Dziś można podziwiać je głównie w Muzeum Watykańskim, ale nie tylko. W Niepokalanowie eksponowany jest fiat 130, którego papież Jan Paweł II używał podczas swojej pierwszej pielgrzymki do ojczyzny w 1979 roku. Nie tak dawno grupa pasjonatów z Kielc zrekonstruowała stara 660 M2. To samochód, którym również papież jeździł po Polsce. Niestety, oryginalny pojazd został zdemontowany na polecenie władz zaraz po wizycie papieża.



Limuzyna Piusa XI 



Mercedes-Benz nurburg 460 został podarowany papieżowi Piusowi XI przez producenta w 1930 roku. Była to nieopancerzona limuzyna z 8-cylindrowym silnikiem o pojemności 4,6 litra i mocy 80 KM. „Duży Mercedes”, bo tak nazwano ten samochód swoją premierę miał w Paryżu w tym samym roku. Samochodem tym jeździło wiele koronowanych głów państw oraz wysoko postawionych osobistości. Auto rozpędzało się do 100 km/h. Podsufitkę papieskiej kabiny zdobił haft przedstawiający gołębicę, symbol Ducha Świętego. Papież mógł wydawać szoferowi dyspozycje za pomocą specjalnego panelu.

Kabriolet Jana XXIII



Mercedes-Benz 300 D należał do rodziny luksusowych samochodów osobowych produkowanych w latach 1951-1962. Swoją premierę miał w sierpniu 1957 roku. Papież Jan XXIII otrzymał go w 1960 roku. Charakteryzował się dłuższym rozstawem osi oraz wtryskiem paliwa. Jego napęd stanowił silnik o pojemności trzech litrów i mocy 180 KM. Pojazd dostępny był z automatyczną skrzynią biegów w standardzie. Dodatkowo można było zamówić wspomaganie układu hamulcowego, jak i kierowniczego. Na specjalne zamówienie łącznie wyprodukowano 65 kabrioletów tego typu. 



Pullman Pawła VI 



W 1965 roku mercedes sprezentował papieżowi Pawłowi VI mercedesa 600. Przedłużona wersja tego luksusowego samochodu nosiła nazwę pullman. Jego silnik miał osiem cylindrów w układzie V o pojemności 6,3 litra i mocy 250 KM. Do 100 km/h samochód przyspieszał w niespełna dziesięć sekund, a jego prędkość maksymalna wynosiła 205 km/h. Średnio spalał niemal 18 l/100 km, a na swój pokład mógł wziąć aż 700 kg. Był to jeden z najbardziej luksusowych modeli mercedesa w historii firmy.

Terenowiec Jana Pawła II 



Mercedes-Benz W 460 to pierwszy, papieski pojazd z oszkloną, pancerną kopułą. Samochód ten stał się głównym środkiem lokomocji Papieża Polaka po zamachu, który miał miejsce 13 maja 1981 roku. Model ten produkowano w Austrii od 1979 roku. Dwa lata później auto przeszło pierwszą modernizację. Z listy wyposażenia można było wybrać klimatyzację oraz automatyczną skrzynię biegu. W papieskim modelu zamontowano silnik o pojemności 2,3 litra i mocy 125 KM. Dużym atutem było to, że napęd na cztery koła mógł być włączany podczas jazdy.




Kangoo Benedykta XVI


Renault kangoo maxi, który został przekazany papieżowi Benedyktowi XVI przez firmę Renault, to samochód o napędzie elektrycznym. To ekologiczna wersja papamobile o długości 4,6 m i szerokości 1,8 m. Samochód wyposażono w elektryczny silnik o mocy 60 KM oraz akumulator litowo-jonowy, dzięki któremu można przejechać około 170 kilometrów w cyklu mieszanym. Samochód ma cztery miejsca siedzące, w tym dwa, wyjątkowo wygodne fotele tylne. Do wnętrza można wejść dzięki wysuwanym elektrycznym stopniom. 

woj 


Komentarze (1)

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Giuseppe #1383346 | 188.33.*.* 26 kwi 2014 15:49

    100 lat temu Papieże byli noszeni w lektykach,pojazdy mechaniczne uznawali za narzędzie szatana.Dziennikarz jak coś pisze niech przedstawi zdjęcia.Fotografia,malowidła były znane.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz